Golden retriever, o imieniu Hary, popłynął wraz ze swoją panią i jej przyjacielem w rejs, gdy już oddalili się od Florydy, zastał ich sztorm.

Właścicielka psa obawiając się o jego bezpieczeństwo, zamknęła go w kajucie, jednak hary wydostał się i próbując dołączyć do swojej pani na mostku poślizgnął się i wpadł do oceanu, niestety jego właścicielka zauważyła jego zniknięcie dopiero po przejściu sztormu, gdy jej przyjaciel pokazał otwarte drzwi do kajuty, zaraz potem wezwał pomoc.

Do poszukiwań dołączyli się mieszkańcy miasteczka, z godziny na godzinę szanse na odnalezienie psa żywego malały, w końcu przerwano poszukiwania, a zrospaczona właścicielka Harego niemogła sobie wybaczyć, że nieprzypilnowała swojego pupila.

Po 9 dniach naukowcy, którzy prowadzą eksperymentalną hodowlę małp na pobliskiej wyspie zauważyli błąkającego się natejże wyspie psa, zaraz po powrocie nadali komunikat do radia, o cudownym znalezisku. Ten rezolutny pies przetrwał 9 dni na oceanie dopływając do najbliższego lądu.

źródło zdjęcia: http://2.bp.blogspot.com