- Jumper-Ania
26
W psychicznym labiryncie, cz. 1
Alison była dziewczyną niezwykłą. Potrafiła zajrzeć w przyszłość, choć nie mogła jej zmienić. Długo szukała osoby podobnej do siebie... Ale nie spotkała nikogo o tak niesamowitych zdolnościach. Było paru oszustów, ale wtedy Alison spoglądała w ich przyszłość i już wiedziała, że nie są prawdziwymi medium. Niedawno osiągnęła pełnoletność i opuściła sierociniec, w którym wychowywała się od czasu, gdy jej matka została umieszczona w ośrodku dla obłąkanych. Dziewczyna postanowiła odwiedzić rodzicielkę, która pewnie nie pamiętała już, że ma córkę, którą próbowała udusić w zamrażarce. Alison wspominała to przerażające wydarzenie, idąc za recepcjonistką o ostrych rysach, która miała ją zaprowadzić do mamy. Gdy dotarły na miejsce, dziewczyna zapukała nieśmiało w dębowe drzwi. Zza nich rozległ się cichy jęk:
- Kto tam?...
Alison chciała powiedzieć "To ja", ale nie mogła dobyć głosu. Trochę się bała. Osiemnastolatka pchnęła drzwi i znalazła się w dusznym pokoiku. W powietrzu unosił się silny zapach perfumów i sherry. Wszystko było tu skąpane w kwiatach: firanki, ściany, pościel, dywanik... Na łóżku siedziała kobieta, w której Alison nie mogła rozpoznać kochanej matki. Mama wyglądała jak nieboszczka; miała zapadnięte policzki i gigantyczne worki pod oczami. Była zupełnie niepodobna do tej uśmiechniętej, pogodnej osoby, którą była lata temu.
CDN.
Tekst: własny
Obrazek: Stardoll.com (Look-a-likes)