Jak tylko zobaczyłam te buty, wiedziałam, że będę musiała wam je pokazać! Z góry uprzedzam ludzi o słabych nerwach i żołądkach ;p że poniżej wstawione zdjęcia mogą wywoływać różne emocje.

Niemiecka projektantka Iris Shieferstein tworzy obuwie z części ciał martwych zwierząt. I nie jest tu mowa o np. znanej skórze węża czy krokodyla ale o czymś zupełnie innym. Wykorzystuje końskie kopyta i skórę a nawet całe gołębie jako ozdobę na buty. Nie wiem czy ktoś, może za wyjątkiem Lady Gagi odważyłby się włożyć stopy w buty jej autorstwa. Okazuje się, że te projekty są wystawiane na wystawach na całym świecie, a w dodatku Dolce & Gabanna zainspirowali się nimi. Jednak jak dotąd żadna firma nie miała tyle odwagi, by produkować je masowo.

Zachęcam do dyskusji, czy jest jakaś granica w modzie? Czy to co szokujące i nieraz obrzydliwe sprzedaje się najlepiej i czy jest obecnie trendy?

Foto: virtualshoemuseum.com

AD88