- MusicMadzia
27
Zwierciadło życia - część 1
Był to 1 września, a dokładnie godzina 7:58.
Mama : Wstawaj kochanie!
Angel : Zaraz, zaraz!
Mama naszej głównej bohaterki zrzuciła pościel córki na podłogę i wyszła z pokoju. Dziewczyna wstała i jakoś doszła do łazienki z przymrużonymi oczyma. Umyła zęby i wróciła do swojego pokoju, żeby przygotować ubrania na rozpoczęcie roku szkolnego. Jak zwykle zajęło jej to całą masę czasu. W końcu wybrała czarną sukienkę na ramiączkach, śliwkową kopertówkę i szpilki w bladym odcieniu śliwki. Dziewczyna zeszła na śniadanie. Na talerzu leżały kanapki z szynką, które zjadła. Poszła po Max'a.
Zadzwoniła do drzwi chłopca.
Max : Hey.
Dziewczyna dostała szoku i zobaczyła chłopaka w samych spodenkach.
Angel : Czy możesz oszczędzić moje oczy i się ubrać? Tak w ogóle, to za niecałe 30 minut mamy być w kościele, więc włącz najszybszy bieg!
Max : Okey mamo.
Angel : Zaraz dam ci mamo! Nie chcę pójść sama, bo chłopcy będę nawijać i zacznie się rozmowa pełna inteligencji.
Przyjaciele zdarzyli na mszę. W szybkim biegu ruszyli do szkoły.
Angel : Jaki masz plan lekcji?
Max : Taki sam jak ty pani Mądralińska.
Angel : Na serio ośle?
Max : Lepiej zamknij buzię, bo ci inaczej w tym pomogę!
Angel : Okey ośle.
Dziewczyna obejrzała się za siebie. Zauważyła Bastiana i Tomka. Byli to jedni z jej dręczycieli. Dziewczyna powiedziała przyjacielowi, że musi iść, bo jedzie z siostrą na zakupy, co było jednak prawdą.
Bastian : Hey Max. Co u ciebie i twojej dziewczyny.
Max : Hey Bastian. Powtarzam ci to chyba setny raz - to nie moja dziewczyna!
Zezłoszczony Max odszedł, niezwracająca uwagi na chłopaków.
Źródło pisarskie : pomysł własny.
Źródło graficzne : własna MeDoll.